Administracyjnie osada o nazwie Jurata należy do Jastarni, jest jednak od tego miasta oddalona o mniej więcej trzy kilometry. Jest to ostatnia miejscowość przed Helem, a więc miastem które, znajduje się na samym końcu półwyspu. Głównym źródłem dochodów mieszkańców Juraty jest, podobnie jak zresztą na całym Półwyspie Helskim, turystyka. Znajdują się tu liczne campingi i pensjonaty, spośród których wiele pamięta czasy Polskiej Rzeczypospolitej Ludowej. W Juracie znajduje się wiele Wojskowych Domów Wczasowych, oferujących noclegi głównie żołnierzom i ich rodzinom. Będąc w Juracie koniecznie trzeba wybrać się na spacer po molo. Nie jest ono może tak efektowne jak to w Sopocie, ale bezapelacyjnie miło spędza się na nim czas. Z mola można dostrzec sylwetkę ośrodka prezydenckiego, w którym swego czasu często gościł Aleksander Kwaśniewski – kolejni prezydenci preferują już inne ośrodki. Kilka lat temu to miejsce odwiedził nawet prezydent Stanów Zjednoczonych Ameryki Północnej George Bush junior.